[center] [/center]

_________________

Dwusuw kopci, dwusuw czadzi, dwusuw nigdy Cię nie zdradzi!!!

Byłem w ubiegłym roku. Choć pogoda nie dopisała bo w nocy było około 0 st.c i zmarzłem jak cholera, to zlocik całkiem, całkiem.
Myślałem że w tym roku nic nie będzie bo jeszcze w ubiegłym tygodniu szukałem informacji na w/w temat i nic nie znalazłem.
Jak czas pozwoli to na pewno pojadę.

_________________
..Boże.. kiedy umrę nie pozwól mojej żonie sprzedać motocykla i wszystkich rzeczy z nim związanych za tyle, ile jej powiedziałem,że kosztowały... Gość lewa http://www.podkarpackie2oo.pl/forum/vie ... hp?t=15334

tak z ciekawośći pojechałem na ostatni zlot w radymnie licząc że to będzie coś w stylu radawy zalew itp. ale nie spodobało mi sie może daltego że tylko byłem jako obserwator . porozglądałęm sie co ciekawego jest i z kumplami pojechaliśmy pozwiedzać okolice krasiczyn itp.

Ten zlot to coś innego, także jest nad zalewem ale to nie Radawa, każdy z tych zlotów ma swój klimat i warto jechać tu i tu bo zloty te są organizowane przez motocyklistów dla motocyklistów.
Największą zaletą tego zlotu jest to że cena wstępu dla postronnych gapiów i apaczy jest na tyle duża aby ich odstraszyć żeby po zlocie nie plątali się niepowołani gości tylko sami motocykliści.

_________________

Dwusuw kopci, dwusuw czadzi, dwusuw nigdy Cię nie zdradzi!!!

Zapowiada się zlot w deszczu, co nie oznacza, że mnie to zniechęca.

Dwa lata temu tez była dość mocna burza i nie odstraszyła nikogo i dość spore grupy motocyklistów widziałem na trasie na zlot.
Bądźmy dobrej myśli, że pogoda się ustabilizuje i będzie OK.
Zapraszamy wszystkich nad ZEK w Radymnie!!!

_________________

Dwusuw kopci, dwusuw czadzi, dwusuw nigdy Cię nie zdradzi!!!

dwa lata temu mój namiot prawie pływał w zalewie ale był ok ;] zobaczymy co się będzie działo ;]

Kto był na zlocie - pisać jak było.

_________________
KOMAR > MZ ETZ 150 > MZ ETZ 251 > HONDA VF 750 C MAGNA > SUZUKI GSF 1200 N BANDIT

Jak było? W piątek padało. Po południu przestało, ale ciągle było mokro i nie za gorąco. Pojechałem autkiem (na 12 km szkoda motonga wyciągać i paskudzić). Myślę sobie: wejdę z buta, zobaczę, co i jak, kto jest itd. Na bramie: "Wjeżdżaj, potem załatwimy formalności". No to wjeżdżam. Widzę, jest Jano, czyli full wypas. Jakieś fajne dziewczyny, to zostaję. Organizatorzy - jak nigdy - zabezpieczyli nawet drewno na ognisko (szkoda tylko, że na jedną noc). Tłumów nie ma, ale impreza się rozwija, coraz więcej znajomych dojeżdża... W nocy popełniam fatalny błąd - Nabrałem ciuchów do spania, bo wiedziałem, że ma być zimno. Niestety, jak odchodziłem od ognia, było mi ciepło. Nie ubrałem wszystkiego, co miałem. Zmarzłem okrutnie. Zamiast się obudzić i ubrać, ja się kurczyłem z zimna. Sobota już była bardziej słoneczna i ciepła. Mój jeep się przydał na szybkie wypady do pobliskiego sklepu. Radek (nie ma go na forum, bo nie potrafi jeszcze pisac) świetnie sprawdzał się w roli kierowcy. W konkursie omal nie wygrałem piwa, ale mnie jakiś gość wyślizgał. Kasia (SKWAROWA) wygrała rower dla mojego kolegi Radka. Potem jeszcze różne takie i na koniec długie, nocne, motocyklistów rozmowy. W międzyczasie mnóstwo starych znajomych, nowych znajomych. W niedzielę, czyli dziś słonko mnie przypiekło w namiocie. Potem już chłodniej, ale nie było źle. Papieros, żurek, papieros, kawa, papieros, papieros. Ludzie odjeżdżają, zwijamy namioty. Stoimy, gadamy, bo choć i nikt już kaca nie ma, to jakoś trudno nam się rozstać. W końcu jako jedni z ostatnich opuszczamy teren zlotu.

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-nwGPqqizyE

Czy ma ktoś z Was materiał filmowy z mojego występu na harmonijce z piątku? Nie bardzo pamiętam co tam się konkretnie działo ;]

Zlot był zajebisty, więcej takich kameralnych imprez powoduje, że w takim zgiełku łatwiej się odnajduje znajomych i z każdym może chwile spędzić czas i pogadać na luzaku

_________________

Dwusuw kopci, dwusuw czadzi, dwusuw nigdy Cię nie zdradzi!!!