P2K - Forum Motocyklistów
http://www.podkarpackie2oo.pl/

1-4 lipca Łagów Lubuski 96 MC
http://www.podkarpackie2oo.pl/viewtopic.php?f=1&t=179
Strona 1 z 1

Autor:  dzastin [ 17 maja 2010 02:45 ]
Tytuł:  1-4 lipca Łagów Lubuski 96 MC

Pakiet wejściowy "motocyklista" na jublileuszowy XV zlot RBiM
- 10 browarów
- obiad, kolacja, sniadanie
- losowanie motocykla Harley Davidson Roadster
- losowanie Skutera
- koszulka okolicznościowa
- znaczek zlotowy
- pole namiotowe
- park maszyn
- 15 koncertow rokowo/bluesowych
- specjalny wystep MOSCOW CITY BALLET
- Streptease piatek, sobota
- pokaz sztucznych ogni
- konkurencje, atrakcje, Fun przez 3 dni
cena 140,-PLN /40,-EUR

Pakiet wejściowy "motocyklistka" na jublileuszowy XV zlot RBiM
- 5 browarów
- obiad, kolacja, sniadanie
- losowanie motocykla Harley Davidson Roadster
- losowanie Skutera
- koszulka okolicznościowa
- znaczek zlotowy
- pole namiotowe
- park maszyn
- 15 koncertow rokowo/bluesowych
- specjalny wystep MOSCOW CITY BALLET
- Streptease piatek, sobota
- pokaz sztucznych ogni
- konkurencje, atrakcje, Fun przez 3 dni
cena 120,-PLN / 35,-EUR

więcej: http://96.3h.pl/images/15zlot/plakat_rbim.jpg
Ma ktos ochote jechać?

[ Dodano: 2010-07-06, 13:18 ]
w środę o 3.30 nad radem wyjechałam na Łagów, o 7.11 byłam już za Katowicami, wiec odbiłam sobie jeszcze na Jastrzębie Zdrój do Roksany, koło 21 byłyśmy w Łagowie, bo miałyśmy drobne przerwy i postoje, olej mi Pchełka zjadła i musiałam dolewać, w sumie w 16h równe 850km, sprawdzenie maszyny i siebie, o siebie się nie bałam ale pchełka dostała konkretnie w dupę, na A4 ja przegoniłam troszkę, nie wiem jak to się stało ale za Wrocławiem zgubiłam to coś przy manetce które przytrzymuje ją co by się nie ześlizgiwała i od Wrocławia musiałam sie tak mordować i podciągać do góry manetkę, ręka mnie tak bolała ze masakra ale udało :P ale dała rade, na miejscu hmmmm Łagów to najpiękniejsza miejscówka gdzie byłam, Na terenie wsi Łagów znajdują się dwa jeziora Jezioro Łagowskie i Trześniowskie (Ciecz). Łączy je przesmyk znajdujący się w centrum wsi. wiec jak można się bujać między tymi jeziorami i wygrzewać na kajakach i rowerkach, woda jest krystalicznie czysta, i komary nie gryzą heheh więc jak nie byłam na zlocie to byłam nad jeziorami a na zlot dopiero koło 20. Sam zlot stanowczo międzynarodowy, była brać z całej Polski, poza tym Szwajcaria, Norwegia, Niemcy, Czechy, Ukraina, Dania (reszty nie wiem) impreza warta swojej ceny, w sam balet moskiewski to jest coś co warto zobaczyć, ja zapomniałam jak sie nazywam na ich pokazie, droga powrotna dużo cięższa wiadomo 5 dni zlotu i nieprzespanych nocy heheh przed KRK na A4 złapało mnie gradobicie, nim zjechałam żeby się ubrać w przeciwdeszcz już byłam przemoczona do majtek, ale przeciwdeszcz ubrałam hehe i po 30km ściagałam bo był znowu upał, 40 km od Rzeszowa bałam sie ze juz nie dam rady, bolały nadgarstki, łydki, stopy, oczy mi sie zamykały, ale jakoś sie udało, pod blokiem wyszło 684km non stop z przerwami na tankowanie jedynie 11h w trasie podsumuwujać zlot?? dostałam i ja i moto konkretnie w tyłek, ale warto było dla każdej złotówki tam wydanej i za rok jadę na bank :)

Autor:  Macieksoko [ 06 lip 2010 01:20 ]
Tytuł: 

No i mamy relację :) 16 h na moto - szacunek!

Autor:  adams [ 06 lip 2010 06:40 ]
Tytuł: 

Masakra musiały być strasznie kiepskie drogi.... normalnie to trasa na 9 godzin max

Autor:  Wiatr w Polu [ 06 lip 2010 09:20 ]
Tytuł: 

adams pisze:
Masakra musiały być strasznie kiepskie drogi.... normalnie to trasa na 9 godzin max

Nie przesadzaj. Dzastin dopiero zaczyna jeździć. Uczy się tego i owego. Ja jestem pod wrażeniem, że wybrała się w tak długa podróż. Znam osoby, które nie wyruszaja w trasę dłuższą niż 150 km, choć niby jeżdżą już od lat.

Autor:  adams [ 07 lip 2010 09:36 ]
Tytuł: 

może troche przesadziłem Wietrze ;) zapomniałem, że niektórzy jeżdżą rozsądnie :P zwracam honor

Autor:  dzastin [ 07 lip 2010 04:09 ]
Tytuł: 

hehe Adams to mój pierwszy sezon i moje pierwsze własne moto, więc 11h to i tak dobry czas, i pomyśl ile sie traci czasu w momencie przejechania tarnowa jak zaczynaja Ci sie roboty na drodze :)

Autor:  adams [ 07 lip 2010 08:01 ]
Tytuł: 

ok ok już nic nie mówie... napisałem tak bo zdarzyło mi się przejechać około 850 km w jeden dzień z pasażerem i zajeło nam to 9,5h z czego prawie godzine oglądaliśmy moto dla kumpla

Autor:  Macieksoko [ 07 lip 2010 11:18 ]
Tytuł: 

Rozwinęła się dyskusja o prędkości, kilometrach itp... Dla mnie to temat drugorzędny, najważniejsza jest tutaj przygoda :)

ps. Adams z tego co wiem, to wtedy dawaliście ostro po garach :) Ja tam wolę prędkość turystyczną zwłaszcza po ostatnich przygodach np. Bobika.

Autor:  adams [ 08 lip 2010 08:18 ]
Tytuł: 

masz racje Maćku to było dawno, ogarnij ten temat trochę ;) (usuń te durne posty) :D pozdrawiam

[ Dodano: 2010-07-08, 08:28 ]
nie czepiajcie się już to była luźna uwaga...:P

Autor:  dzastin [ 12 lip 2010 10:38 ]
Tytuł: 

ja tam jestem normalnie dumna z siebie i Pchełki, bałam sie jechać ale przygoda była i ciesze sie że mimo wszytsko odważyłam się pojechać, a że nie zapierd.... po co??? Adams lepiej 30minut póxniej, niż 30 lat za wczesnie :) Wodzi dziekuję :*

Autor:  adams [ 12 lip 2010 02:24 ]
Tytuł: 

hahaha kto ze mną jeździł to wie a kto chce zgadywać jak jeżdże to proszę bardzo!!

Autor:  Macieksoko [ 12 lip 2010 03:53 ]
Tytuł: 

Nie róbcie tutaj off topa :D Podróż pamiętna i godna uznania :)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/