Dzisiaj jest 28 mar 2024 03:57



Nowy tematOdpowiedz Strona 1 z 1   [ Posty: 12 ]
Autor Wiadomość
stachu_r1
Post: 14 cze 2015 10:59 
Wymiatacz asfaltów
Wymiatacz asfaltów
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 mar 2014 11:44
Posty: 134
Lokalizacja: Rzeszów / Kielnarowa
Has thanked: 3 times
Been thanked: 5 times
Car: YAMAHA YZF R1 RN20
Telefon: 792879631
Imię: Stachu
Obrazek

Po raz 18 mamy przyjemność zaprosić na nasz coroczny zlot organizowany w Lesku lub jak kto woli w Bieszczadach
Jak zwykle gwarantujemy dobrą zabawę i dużo atrakcji dla ludzi kochających motocykle oraz dobrą zabawę przy dźwiękach country- rockowych. Gastronomia i dobre napoje :) ,oraz pełne bezpieczeństwo uczestników i maszyn . Szeroka baza noclegowa zapewni każdemu komfortowe warunki pobytu .
Zapraszamy !!! Więcej szczegółów już wkrótce !!

Poprzedni zlot relacja z mediów http://esanok.pl/2013/wszystkie-drogi-prowadzily-do-leska-za-nami-xxvi-piknik-country-film-mb001.html

Bike Week Country Festival Lesko jest uznawany za drugi największy piknik Country w Polsce po Mrągowie

Data: Od 03-07-2015 (Piątek)
do 05-07-2015 (Niedziela)
Godz. rozp.: 11:00
Adres: Bieszczadzka
Miejscowość: Lesko
Wojewodztwo: Podkarpackie


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
szaol20
Post: 02 lip 2015 09:11 
Siedział na motocyklu
Siedział na motocyklu

Rejestracja: 08 mar 2015 02:25
Posty: 11
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time
Car: Yamaha xt 125 x
Imię: Jakub
Jakiś rozkład dnia np. Soboty? Jakiś pokazik na Leskim rynku? Parada na Soline? W jakich godzinach?


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
rmetzgermeister
Post: 02 lip 2015 09:25 
Początkujący rider
Początkujący rider

Rejestracja: 19 kwie 2012 12:05
Posty: 68
Lokalizacja: Sanok
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time
Car: Hornet PC41
Kiepsko z informacjami.. Dzień przed, nie wiadomo jaka cena, jaki plan, nic. Ani na stronie piratów, ani na stronie wydarzenia, ani na żadnym plakacie.

Mimo wszystko sama impreza warta odwiedzenia, byłem rok temu, polecam ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Kubson
Post: 02 lip 2015 12:27 
Siedział na motocyklu
Siedział na motocyklu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 mar 2015 02:09
Posty: 9
Lokalizacja: RzEszÓw
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time
Car: Yamaha
Telefon: 665816909
Imię: Kuba
Pogoda ma być piękna w końcu więc reszty nie trzeba ;),lecąc na Solinę pewnie wpadnę ;)
A plan myślę że ktoś dopisze szczegóły jakieś ,w najgorszym wypadku na dziko ;) LwG


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
szaol20
Post: 02 lip 2015 01:47 
Siedział na motocyklu
Siedział na motocyklu

Rejestracja: 08 mar 2015 02:25
Posty: 11
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time
Car: Yamaha xt 125 x
Imię: Jakub
No nawet w lokalnych mediach cicho o imprezie. A zawsze coś pisało. No nic zobaczymy najwyżej na spontana pojechać :)


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Mordkaaa
Post: 02 lip 2015 05:47 
Mistrz winkli
Mistrz winkli
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 cze 2015 11:17
Posty: 275
Lokalizacja: Rymanów/Krosno
Has thanked: 31 times
Been thanked: 9 times
Car: brak
Telefon: 697509825
Imię: Sebastian
Obrazek

JA znalazłem coś takeigo ;)

_________________
SV
650S


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
drukarz
Post: 03 lip 2015 08:37 
Siedział na motocyklu
Siedział na motocyklu

Rejestracja: 21 cze 2015 03:10
Posty: 5
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time
Car: yamaha virago xv 500
Telefon: 601063781
Imię: adam
dzwopniłem tam i wiem tyle że
sobota 11 rozpoczęcie
12 przejazd na solinę
miejsce amfiteatr
wstęp 50
w tym blacha 2piwka i 2 posiłki


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
drukarz
Post: 03 lip 2015 08:42 
Siedział na motocyklu
Siedział na motocyklu

Rejestracja: 21 cze 2015 03:10
Posty: 5
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time
Car: yamaha virago xv 500
Telefon: 601063781
Imię: adam
my jedziemy o 8.30 spod lidla na podkarpackiej chętnych zapraszam


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Majk
Post: 03 lip 2015 11:57 
Siedział na motocyklu
Siedział na motocyklu
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lis 2012 01:18
Posty: 33
Lokalizacja: RJS
Has thanked: 1 time
Been thanked: 0 time
Car: R1/ Hayabusa
Imię: Kamil
Ktosc sie z okolic Jasla jutro wybiera? Gdzie to w tym Lesku jest? Znajde bez problemu?


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wiatr w Polu
Post: 05 lip 2015 05:21 
Prawdziwy rider
Prawdziwy rider
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 maja 2010 05:52
Posty: 692
Lokalizacja: Mruczkowo
Has thanked: 13 times
Been thanked: 327 times
Car: Yamaha Vmax
Lesko 2015 (relacja dla tych, co nie byli)
Punkt 15.00, piątek, byłem na bramie. Wjazd 5 dych. W tym blacha, pole namiotowe, wejście na koncerty, kiełbaska z grilla, dwa piwa i filet drobiowy (też z grilla). Jeśli komuś za drogo, proszę bardzo: za dwie dychy wjazd, pole namiotowe, strzeżony park maszyn i wejście na koncerty. Wziąłem „full wypas”. Blachę szybko opchnąłem za dychę, a jeść i tak coś trzeba. Upał jest, to i dwa piwa się przydadzą. Na polu namiotowym jeszcze pusto. Przed rozbiciem namiotu, nie odstępując od motocykla obowiązkowo trzeba wypić piwo (koniecznie z puszki). Taka już tradycja, a raczej dobra praktyka – po wypiciu zgniatamy puszkę i wkładamy pod stopkę. Teraz można bezpiecznie odejść nawet na kilka metrów, robić to, co zrobić trzeba i należy: witać sąsiadów, znajomych, rozbijać namiot, rozkładać rzeczy… Z każdą chwilą dojeżdża coraz więcej maszyn. Jest Jano, są „bajkerzy” z Ukrainy, Przyjeżdża Basia, Edycja z Agatką, jest coraz lepiej. W pewnej chwili widzę, że koło mojego namiotu jakiś wróbelek zaczyna wić gniazdo. Chciałem przegonić toto. Zamachnąłem się już zwiniętą karimatą, patrzę, a to Agnieszka Cobra Sparrow rozbija namiot  Potem jeszcze Blenders z Kasią i wiele, wiele innych osób. Na placu „w centrum” co chwilę spotykam kogoś nowego. Nie raz i nie dwa słyszę pytanie: „Z kim przyjechałeś? Sam jesteś?” No przyjechałem sam, ale sam nie jestem. Zobacz, ile ludzi w koło . Patrzę po blachach nadjeżdżających motocykli - nie tylko Podkarpacie. Wiele blach „z Polski”. Najdalej miał chyba kolega ze Świnoujścia. W Lesku trzeci raz z rzędu. Na parku maszyn widzę też Bandita 650 LZ (Zamość). Może ktoś znajomy?, z KBM? Okazało się, że już nie z KBM, ale znajomy/a. Wioletta M. Spotykaliśmy się wiele razy, ale nigdy nie było okazji, żeby spędzić razem więcej czasu, pogadać, poznać się lepiej. Zlot w Lesku dał nam ku temu sposobność. Wieczorem koncerty, pogaduchy przy motocyklach (które można trzymać przy namiotach). Blendersy zamierzają się pobrać, więc ich przepytaliśmy na okoliczności różne. Powiem krótko, że bardzo różnili się „w zeznaniach” ;)..
Dzień drugi, to słoneczny poranek, śniadanie, kawa i przygotowania do parady. Nie jechałem na paradę, ale na leski rynek (przez amfiteatr) potuptałem. Warto było – znowu zamojski akcent – pokaz stuntu. Nie opiszę Wam, co chłopaki robili ze swoimi maszynami, to trzeba było zobaczyć. Ręce same się składały do braw. Podejrzewam, że nawet ja bym tak nie potrafił ;) Po południu impreza rozkręca się na całego, dojeżdża coraz więcej osób, robi się naprawdę tłumno i gwarno. Niektórzy przyjeżdżają tylko na parę godzin, inni zapełniają pole namiotowe, są też „lokalsi” z dziećmi, ale impreza nie przeradza się w piknik. Dzieci mają swoja zjeżdżalnię, scenę do tańczenia i zabawy (oczywiście ze stosowną muzyką), ścianę wspinaczkową, punkt, gdzie można sobie pomalować mordki w różne wzory itd. Motocykliści mają swoje miejsca i swoje atrakcje. Zapada zmrok, w podgrupach poważne dyskusje, śmiechy, zabawa. Niektórzy katują swoje motocykle. Nie przeszkadza mi to. Czasem przerywa rozmowę, ale trudno, ktoś ma taka potrzebę i już. Przyglądam się temu. Z zawodowej ciekawości (w końcu jestem psychologiem) przyglądam się też właścicielom tych motocykli. Moją uwagę zwraca gość od hondy Fire Blade, który już kilkanaście minut pluje ogniem. Hondzina rozgrzana do czerwoności, z trudem wchodzi na obroty i łapie odcinkę. Właściciel nawet na nią nie patrzy. Kręci manetką, toczy wzrokiem dookoła, a jego mina zdaje się mówić: Patrzcie, patrzcie, słuchajcie. Ja może jestem do d…, ale jaki mam motór! Takiego to nawet w sąsiedniej wiosce nikt nie ma. I nie piszcie mi tu, że są motocykle stworzone do katowania (w domyśle „olejaki”), bo motocykle są tworzone i produkowane do jazdy, nie do podbudowywania ego niedojrzałego, choć dorosłego mężczyzny. Nawet jeśli silnik jest dobrze chłodzony, widowiskowe strzały i ogień, to nic innego, jak dopalanie się mieszanki poza komorą spalania, czyli w rozszczelnionym wydechu. Każdy mechanik Wam to powie i doda, że cierpią na tym przede wszystkim zawory. A naprawa to rzecz nie tania. Chyba że pójdzie na allegro jako ”nie katowany, używany turystycznie na zlotach” Jakiś „świeżak” da się nabrać :D
Przed północą dochodzę do wniosku, że czas iść spać. Wszak za kilka godzin powrót. Usypia mnie fajna muzyka gdzieś z najbliższej sceny i nocne łutututu katowanych motocykli.
Poranek, to już toaleta, śniadanie, kawka, pożegnania, składanie namiotu, pakowanie się. Około godziny 10 widzę, że panowie policjanci życzliwie badają trzeźwość (bardzo dobra, godna naśladowania praktyka). Mam „zielone światło”. Mimo to i tak wyruszamy po 12 – taka tradycja  Trzy motocykle: Ja, Edycja z Agatką i Bartek. W Orłach się rozstajemy. Za parę dni spotkamy się na kolejnym zlocie.
Ogólnie zlot bardzo udany – jak dla mnie. Fajni ludzie, super atmosfera. Jeśli idzie o tradycję, to jedna została złamana, inna nie. Novum, to to, że nie padało. Ani kropla nie spadła. To, co niezmienne, to fakt, że warunki sanitarne tradycyjnie były kiepskie. Nawet jeśli włodarze miasta coś tam poprawili w samym amfiteatrze, to „stacjonarne” prysznice, umywalki, krany, kibelki pozostają reliktem z czasów wczesnego Gierka i przypominają skansen.
Zlot w Lesku, to spory zlot. Teren rozległy. W różnych miejscach w tym samym czasie dzieją się różne rzeczy. Opisałem tylko to, co sam widziałem i czego doświadczyłem. O tym czego nie widziałem, a tylko słyszałem nie warto pisać, bo to już relacja z trzeciej ręki. No to jeszcze na koniec „kwiatek”, czyli sytuacja, która mnie rozbawiła niemal do łez. Stoimy sobie wieczorkiem ja, Edycja i kolega z jednego z klubów. Rozmawiamy o różnych takich sprawach. Podchodzi do nas jakiś kolega z innego klubu, rozpoznaje kamizelkę, podchodzi bliżej, chwyta naszego rozmówcę za połę kamizelki (staliśmy w cieniu), przysuwa do nosa, czyta, w końcu wita się naszym kolegą i odchodzi. Ewidentnie nie znał człowieka, z którym się witał, ale przeczytał nazwę klubu. Jak dla mnie, przywitał się z kamizelką :D

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-nwGPqqizyE


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
PawelSz
Post: 09 lip 2015 02:01 
Łykacz kilometrów
Łykacz kilometrów
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 lis 2012 10:11
Posty: 92
Lokalizacja: Gorlice
Has thanked: 9 times
Been thanked: 4 times
Car: vt 600, FJR 1300 RP13
Imię: Paweł
Cytuj:
Z zawodowej ciekawości (w końcu jestem psychologiem) przyglądam się też właścicielom tych motocykli. Moją uwagę zwraca gość od hondy Fire Blade, który już kilkanaście minut pluje ogniem. Hondzina rozgrzana do czerwoności, z trudem wchodzi na obroty i łapie odcinkę. Właściciel nawet na nią nie patrzy. Kręci manetką, toczy wzrokiem dookoła, a jego mina zdaje się mówić: Patrzcie, patrzcie, słuchajcie. Ja może jestem do d…, ale jaki mam motór! Takiego to nawet w sąsiedniej wiosce nikt nie ma. I nie piszcie mi tu, że są motocykle stworzone do katowania (w domyśle „olejaki”), bo motocykle są tworzone i produkowane do jazdy, nie do podbudowywania ego niedojrzałego, choć dorosłego mężczyzny. Nawet jeśli silnik jest dobrze chłodzony, widowiskowe strzały i ogień, to nic innego, jak dopalanie się mieszanki poza komorą spalania, czyli w rozszczelnionym wydechu. Każdy mechanik Wam to powie i doda, że cierpią na tym przede wszystkim zawory. A naprawa to rzecz nie tania. Chyba że pójdzie na allegro jako ”nie katowany, używany turystycznie na zlotach” Jakiś „świeżak” da się nabrać :D


Wiatru zajebiście lubię czytać twoje posty, nawet dlatego że wymagają więcej czasu bo są wyczerpujące. Ale jak przeczytałem to co w cytacie to je...łem ze śmiechu. Przy najbliższej okazji jak cię spotkam masz u mnie browara. Pamiętam tego typa bo podeszłem żeby go nagrać a tylko i wyłącznie dla tego ze mój roczny synek jak słyszy takie odcinki albo szczekanie psa to lepiej zupkę zjada :D.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
RAFFEN
Post: 09 lip 2015 03:07 
Mistrz winkli
Mistrz winkli
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 wrz 2014 11:20
Posty: 371
Lokalizacja: Jasło (okolice)
Has thanked: 4 times
Been thanked: 6 times
Car: Ladny
Telefon: 694-306-637
Imię: Rafal
relacja niezła brakuje tylko fotek.


Na górę
 Wyświetl profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy tematOdpowiedz Strona 1 z 1   [ Posty: 12 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 49 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  


Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
twilightBB Style by Daniel St. Jules of Gamexe.net