Co jak co ale tego mogłem się spodziewać, że po zlocie napisał jakieś sprostowanie a nic nie napisali przed zlotem ze szacowny klub z Jarosławia jest tylko współorganizatorem tej imprezy, cytuje ze strony klubu www.motorbikejaroslaw.pl

"21 zlot motocyklowy w Radawie

Nie ma nic piękniejszego niż motocyklista na swojej maszynie…melodia silnika…podmuch wiatru i… ta jazda przed siebie w piękny słoneczny dzień…

Motor Bike Jarosław chce powiadomić wszystkich uczestników zlotu w Radawie o tym że byliśmy jedynie współorganizatorem zlotu motocyklowego.
Głównym organizatorem imprezy był Wójt gminy Wiązownica, zarazem gospodarz ośrodka wypoczynkowego na terenie którego odbyła się impreza.
Jego decyzje i zarządzenia -"

* brak zgody na udostępnienie ośrodka jedynie motocyklistom
* wpuszczanie tysięcy osób postronnych na teren 21 zlotu motocyklowego (pobieranie od nich opłat za wejście na teren - zasilenie kasy urzędu gminy !!!).
* udostępnianie pola namiotowego osobom postronnym
* zbyt mała ilość toy toy dla uczestników zlotu.
* brak wyrażenia zgody na tradycyjny wyjazd parady motocyklowej do Jarosławia .


Oświadczamy, że na te i inne zarządzenia gospodarza ośrodka wypoczynkowego na którego terenie odbył się 21 Zlot Motocyklowy nie mieliśmy żadnego wpływu i w żaden sposób nie mogliśmy wpłynąć na ich zmianę.


Motor Bike Jarosław

Od razu teraz widać że zlot był robiony pod dyktando wójta i po to żeby nabić gminna kasę, ponoć jest to ostatnio zlot organizowany przez ten klub bo w przyszłym roku sam wójt ma organizować ten zlot ale czy to prawda przekonamy się za rok.

Ogólnie mnie zlot się nie podobał, zabrakło tego klimatu zlotowego, który był w 2008 i 2009 roku.
W tamtym roku mnie nie było bo wybrałem Rock Festiwal w Cieszanowie i nie żałuję ale w tym roku mocno się rozczarowałem trzeba było jechać znów do Cieszanowa.
nie liczyłam na bóg wie jakie atrakcje, ale z fajnego zlotu zrobił się motocyklowy festyn piwno kiełbaskowy
Ja pamiętam bardzo dobrze pierwsze zlot organizowane jeszcze przez JKM TRAPER i potem przez JKMZ Red Dragon i na końcu przez Jarosławski Klub Motorowy i Ratownictwa Drogowego to byly zloty, Ci który wiedzą o czym mówię mają teraz porównanie.

Druga sprawa, że to jest ośrodek gminny, a nie prywatny. Jest utrzymywany z podatków ludzi tu mieszkających bądź prowadzących tutaj działalność. Nie można im zabronić niego korzystać. Nie chcę Cie obrażać, ale jak nie wiesz jak to wszystko działa to niekometuj bo szkoda gadać

A moim zdaniem wójt w ch... leci i tyle. Tak z organizatorami, jak i z nami, motocyklistami (i nieważne, czy jeździ motocyklem, czy nie). Prosta sprawa: ja wjeżdżam motocyklem, płacę 6 dych. Gość obok mnie z buta z plecakiem, śpiworem i namiotem wchodzi na 3 dni za 5 zeta... Ja muszę wykupić cały pakiet - łącznie z kiełbasą, której się nie da zjeść z niby-bigosem i niby-żurkiem. Gość obok nie musi tego wykupić. Ja wiem, że zespoły muzyczne, zabezpieczenie medyczne, toi toie, to wszystko kosztuje. Ale okazuje się, że to wszystko (łącznie z polem namiotowym) można mieć za 5 zeta. Albo parking dla motocykli, blacha, i podłe żarcie, którego mój pies by nie ruszył kosztują 55 złotych, albo dopłacmy (motocykliści) do tego, żeby wypoczywający piesi mogli posłuchać koncertów, pobawić się itd.
Z tego, co słyszałem od jednego z organizatorów, przyszłoroczny zlot nie odbędzie się już w tym miejscu (widocznie też się czują wyruchani). Może wójt - motocyklista sam zorganizuje zlot... dla pieszych.