Wczoraj o 17 wymyśliłam sobie że jadę do Bałtowa, o 17:15 już wyjeżdżałam.
Wróciłam dziś, przed chwilą.
Przyznam, że zlot super, naprawdę świetne miejsce, dużo atrakcji obok samego zlotu, zwiedziłam wszystkie.
Za rok postaram się pojechać w sobotę i zostać na niedzielę, bo dopiero dziś wielu motocyklistów się tam zjeżdżało. Nic nie przebije tego uczucia - wjeżdżasz w uliczkę a tam wszędzie motocykle. Mniemam że frekwencja w tym roku dopisała.
A. Zapomniałam dodać, że w drodze powrotnej nieźle lało. To już chyba tradycja w tym roku.