Pamiętajmy, że nie tylko Mikołajki, ale i jest Dzień Dziecka.
Zawsze można rozdzielić to na inne instytucję, choć osobiście wolałbym się skupić na jednej, a za to konkretnej pomocy.
Oczywiście, DD w szpitalu zawsze może zostać bo powożenie dzieciaków wiele nas nie kosztuje, a im sprawia ogromną frajdę.

Hej ludziska!!! Powoli trzeba się na coś decydować :idea:

Pomysł zacny jak i wartościowy
może jakiś nr. konta na który będę mógł przelać gotówkę na pomoc
co do mojej fizycznej pomocy - mam oczekującą żonę na rozwiązanie:) w tym terminie
więc jestem mocno i szczęśliwie przyciśnięty.
za rok pomagam bankowo!
pozdrawiam i powodzenia

Byliśmy wczoraj z FREDem w Domu Dziecka, rozmawialiśmy z zastępcą dyrektora. Nie mają oni nic przeciwko zorganizowaniu takiej akcji. Dzieci jest 31 w Łopuszce + 12 w Dynowie.
Pasuje wybrać jeden konkretny obiekt i zacząć coś w temacie działać, zacząć zbierać kasę. Olsen będzie się tym zajmował w tym roku?
Jeśli ktoś chce coś jeszcze wiedzieć o tym Domu Dziecka to pytajcie.

_________________
Polska to dziwny kraj - za 30 zł nie załatwisz tu praktycznie nic, ale za flaszkę - praktycznie wszystko.

Wczoraj rozmawialiśmy na ten temat. Jak rozumiem częśc ludzi opowiada się za wizytą u dzieci w szpitalu, częśc chce na stałe zaopiekowac się jakimś domem dziecka. Jak dla mnie jedno nie przeszkadza drugiemu. Zawsze możemy akcje zaczynac dajmy na to w Rzeszowie - lub jakims innym mieście (Łancut, Strzyżów, bądź jeśli zdecydujemy się na akcję dla całego województwa to wizyta przedstawicieli całego forum w Przemyślu lub w Krośnie). Potem możemy pojechac do domu dziecka.
Jeśli chodzi o dom dziecka to do tej pory mamy tylko obadany dom w Kańczudze i jeśli nie ma innych propozycji to proponuję wejśc w ostateczne rozmowy z dyrekcją i objąc patronat forum nad tym domem.

ZApodałem temat ludziskom z Knight Riders IPA Tarnów, będą organizować taką akcję u siebie...
Co ode mnie do powiedzenia, to że: Rzeszowski szpital na górce, to jest tradycja Motomikołajek... trochę lipa by była ich zlać... przynajmniej Ja tak to widzę...
Co do domów dziecka, to każdy klub motocyklowy jak robi akcję dla dzieciaków, to jadą właśnie do domów dziecka... Więc jak już nie chcecie do szpitala, to chyba lepiej do chospicjum pojechać.... Albo skontaktować się z głupią świetlicą dla młodzieży ubogiej i do nich zapaść... znaleźć kogoś do kogo nikt nie dociera i tam skierować swoją pomoc...
Co do Olsena, to nie wiem czy zajmie się akcją czy też nie... ale się z nim skontaktuję i się dowiem...
Propozycję też mam, prostą, fajną... myślę o naklejkach na motocykle, takich które można dostać w podziękowaniu za udział w akcji... Jak jesteście za, to zaczynam to ogarniać...

Pamiętajcie że w Motomikołajkach chodzi o to żeby pomóc tym którzy najbardziej tego potrzebują i to powinno się dla nas liczyć najbardziej....

Pozdrawiam
Wasz Motomikołaj
REGIS

P.S. W tym roku, jedzie ze mną mała Motomikołajka, czyli córa Lena.... Więc proszę dawać "stosowny przykład " :p

_________________
Bóg dał człowiekowi rozum, aby ten połączył dwa koła.... a diabeł natchną człowieka, aby pomiędzy nimi umieścił silnik spalinowy !!!

Nie ma rzeczy nie do zrobienia, są tylko ludzie którym się nie chce ruszyć dupy żeby coś zrobić



Airbrush & Tatto Gallery: http://variart.pl/index.php?d=galeria&id=2476

Dokładnie taki miałbym plan. O tym również mówi Regis:

Nie wiem ile akcji się odbyło bo tylko w jednej brałem udział ale może warto podtrzymać tą tradycję dbając o wizerunek w stolicy województwa, coś na wzór akcji motocyklistów właśnie z większych miast Polski, tutaj z naszej strony odzew z podkarpacia. Szpital nr. 2 w Rzeszowie był i pewnie jest przychylny takiej akcji.

Hospicjum jeśli już. Proszę bardzo, możesz się Regis skontaktować z rzeszowskim (rzeszowskimi) zapytać jak to widzą. Jeśli decydujemy się na Szpital Nr 2 to jeśli nikt się kontaktem nie podzieli sam idę i pytam co i jak.

Próbuj, ponoć telefonów nie odbiera...

Coś jak kolekcjonowanie blach ze zlotów które każdy prawdziwy rider powinien na kamizelce wozić? To w końcu robimy tą akcję żeby pomóc tym którzy najbardziej tego potrzebują, o czym sam piszesz czy żeby w jakiś sposób "lansować się" później taką naklejką "byłem na motomikołajkach, ale jestem kozak"



Jeśli już się pochwaliłeś znajomościami z klubami i klubowych tradycji - tym co MC i FR robią to może wróćmy do akcji którą organizuje grupa ludzi zrzeszona na forum nie sformalizowana w klub motocyklowy którego członkowie liżąc się po tyłkach, uważając za prawdziwych i lepszych od innych motocyklistów którzy powinni brać od nich przykład wożą się w kamizelkach do Domów Dziecka z brodami świętych mikołajów dzwoniąc blachami na kamizelkach i błyszcząc naklejkami ze zlotów i akcji? Nie żebym "coś miał" do klubów ale nie oglądam się na nie robiąc to co robię (w sumie teraz dopiero planując)

Aha, przyjęliśmy do wiadomości, punkty lansu córką dla Ciebie.
Jak masz zamiar strzelić focha po tym poście to się zastanów, orientuj się nie pisząc że Twój temat pozostał bez odpowiedzi, czyń jakieś konkrety, wszelka pomoc w temacie mile widziana, historie z nią luźniej związane mniej mile, grunt żeby nie pisać co Ci, co tamci, co możemy zrobić, decydujmy się w którym kierunku idziemy i działajmy.

_________________

Spisałeś się trochę ale też ani jednego konkretu nie widzę...

_________________
- Teraz, gdy już nauczyliśmy się latać w powietrzu jak ptaki, pływać pod wodą jak ryby, brakuje nam tylko jednego: nauczyć się żyć na ziemi jak ludzie.

— George Bernard Shaw

Wybacz ale to ja czekam (i nie tylko ja o czym na łamaniu mówiliśmy) na jakiś odzew ze strony użytkowników forum, na info od osób które na Dzień Dziecka czy poprzednie Mikołajki coś więcej działały, sam nie chcę decydować i nagrywać akcji w np. szpitalu. Ewentualnie o głos że od siebie nic do sprawy nie dołożą, po prostu. Mogę się przejść do Szpitala i zrobi kilka zdjęć tak jak Wy do Domu Dziecka żeby pochwalić się konkretami ale o czym Regis wspomniał, to nie pierwsza akcja, z tego co pamiętam to p. dyrektor zapraszała nas na Dniu Dziecka do organizacji kolejnych akcji.
Po Wszystkich Świętych, 9.11 jeśli nic się nie zmieni będę się widział z panem Solarzem, dyrektorem "dwójki" więc poruszę temat akcji.

_________________

Jeśli uważacie, ze dobrą tradycją jest odwiedzanie szpitala na górce to niech tak zostanie. Zacznijmy od szpitala.
Jeśli chodzi o hospicjum to ja sie nie piszę, ale jeśli ktoś chce to śmiało.
To czy inni robią tak czy inaczej nie oznacza to, że my nie możemy podobnie. Uważam cały czas, ze objęcie jakiegoś domu dziecka opieką forum to dobry pomysł.
Ludzie - wypowiadajcie się!!!!

Moim zdaniem powinniśmy się zdecydować na jedno miejsce. Jeśli jedziemy do szpitala na tegoroczne motomikołajki to koncentrujemy sie na tym. Chociaż moim zdaniem lepszy byłby jakiś dom dziecka np. albo inna placówka gdzie dzieci przebywają dłuższy czas. I tak jak pisano wcześniej, nawiązujemy współpracę na dłuższy okres. Na dzień dzisiejszy nie mamy ani mozliwości finansowych ani ludzi którzy będą chcieli i potrafili ogarnąć kilka placówek na raz. Kolejna sprawa - myślę że jeśli chcemy cokolwiek zrobić na mikołaja tego roku to pora ruszyć ze zbiórką kasy. Jakieś konto podać itd.

_________________
"Staję na lewym pasie. Lubię w tym miejscu skręt w lewo za skrzyżowaniem. Można się estetycznie złożyć zaraz po starcie i wyjść dwójką koło przystanku autobusowego, zanim ktokolwiek się zorientuje, że jest zielone. Taka mała przyjemność na początek dnia. Niektórzy palą papierosy, inni męczą zwierzątka, ja mam to."
Marcin Osikowicz

Snajper, weź sobie daruj takie teksty, bo jak zwykle przeginkę robisz...

Alejanu, Daniel... Akcja zaczeła się w szpitalu na górce właśnie, mamy kontakt z dyrektorką szkoły tam na oddziale... poza tym obiecaliśmy że przyjedziemy... osobiście jestem za szpitalem.
Możemy zrobić jak rok temu, zaliczyć szpital a potem wybrać się gdzieś jeszcze... Myślę ze to by pasowało wszystkim...

Co do "lansowania" się blachami czy naklejkami, to Snajper, nie obrażaj ludzi o których g*wno wiesz, każdy wybiera własną drogę i nic ci do tego... Sam mam blachy na kurtce i naklejki na szybie i jakoś w klubie nie jestem... chociaż byłem
Poza tym, co do lansowania, to właśnie sam zaczynasz się lansować na wielkiego znawce...
Proszę cię, daruj sobie takie teksty, te o lansie Córką przede wszystkim, bo po pierwsze są śmieszne, a po drugie psujesz klimat i sens całej akcji...
Na zakończenie powiem ci jeszcze jako przykład że w zeszłym roku Żmija była z Synami na Motomikołajkach i wszyscy byli zadowoleni. Mówiłem wtedy że jak moja Córa podrośnie, to ją zabiorę na akcję... wiedział byś o tym, jakbyś tam był wtedy...

_________________
Bóg dał człowiekowi rozum, aby ten połączył dwa koła.... a diabeł natchną człowieka, aby pomiędzy nimi umieścił silnik spalinowy !!!

Nie ma rzeczy nie do zrobienia, są tylko ludzie którym się nie chce ruszyć dupy żeby coś zrobić



Airbrush & Tatto Gallery: http://variart.pl/index.php?d=galeria&id=2476

Pytanie do was... kto jest w stanie się zająć zakupami prezentów tydzień, dwa przed akcją?
Ja mogę pozbierać kasę i pojechać do pani dyrektor wszystko ustalić.

_________________
Kocham poznawanie świata w celach wypoczynkowych i niekomercyjnych z wykorzystaniem motocykla jako głównego środka transportu.

RaC Team

Ja mogę pomóc w zakupach i pakowaniu.

_________________
"Staję na lewym pasie. Lubię w tym miejscu skręt w lewo za skrzyżowaniem. Można się estetycznie złożyć zaraz po starcie i wyjść dwójką koło przystanku autobusowego, zanim ktokolwiek się zorientuje, że jest zielone. Taka mała przyjemność na początek dnia. Niektórzy palą papierosy, inni męczą zwierzątka, ja mam to."
Marcin Osikowicz

To ja chyba ten temat zamykam... bo tu dwie strony dywagacji są i otwieram nowy ze szczegółami. Skoro nikt się za to nie zabrał jak dawniej Olsen to ja to zrobię.

Zapraszam tutaj
http://www.podkarpackie2oo.pl/forum/vie ... 4698#64698

_________________
Kocham poznawanie świata w celach wypoczynkowych i niekomercyjnych z wykorzystaniem motocykla jako głównego środka transportu.

RaC Team