Kiepska pogoda i jest dość wietrznie, planowałem po robicie skoczyć na chwilę i obadać co i jak ale po dojechaniu na stację benzynową w Świlczy stwierdziłem, że walka z wiatrem nie ma sensu i wróciłem do domu.

_________________

Dwusuw kopci, dwusuw czadzi, dwusuw nigdy Cię nie zdradzi!!!

Bylimy zobaczyli i ...podobało się...trio power !:)dał bym zdięcia jakieś ale nie wiem jak

Parę zdjęć i filmów z kamionki na www.motocyklowy.blogspot.com

_________________
Gość Pal gumę a nie Dusze, żeby kochać trzeba żyć!

Jak na moto-piknik może być.
Moto mało za to dużo zwiedzaczy.
No i zakaz wchodzenia z własnym "prowiantem" - ŻENADA!!!
No ale byłem i nie jestem z siebie specjalnie dumny...

Jak się planuje zloty 2 w tym samym czasie to nie dziwne, ze ludzi nie będzie.
Yamaha pobiła Kamionkę na całej linii.
Czyżby konflikt jakiś w bractwie był?

pozdrawiam

Ja nie byłem, wkurwili mnie w tamtym roku na wejściu, a że pamiętliwy jestem to olałem ten zlot.

_________________
Janusz..

NolanHonda: Żadnego konfliktu absolutnie nie ma, nałożenie się terminów było przypadkowe i omawialiśmy ten temat jak tylko się zorientowaliśmy (MAciekSoko potwierdzi), więc na przyszły rok na pewno tego problemu będziemy starali się uniknąć. Zwłaszcza że są to dwa zupełnie różne typy imprez i spokojnie mogą się uzupełniać zamiast konkurować. Jeśli się ktoś uparł (byli tacy), to spokojnie mógł zaliczyć obie imprezy. Frekwencję bardzo zepsuła piątkowa pogoda.

Janusz..; A czymże cię tak wkurwiliśmy w tamtym roku?

I jeszcze odp do któregoś z wcześniejszych postów, apropos własnego "PROWIANTU" - przy tego typu imprezach jest umowa z firmą cateringową, która na sprzedaży tegoż musi zarobić, dlatego zakaz wnoszenia jest zupełnie normalny. Tak samo było np na juwenaliach PRz.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo

Jeżdże na zloty i tylko u Was spotkałem się z takim zakazem wnoszenia prowiantu.
Zresztą robicie piknik a nie zlot więc to wszystko wyjaśnia.
Jeżeli chcecie robić zlot to zmieńcie firme kateringową bo za piwo (0,4l) 5 zeta na imprezie to bardzo dużo!!! a karkówka mikrej wielkości 14 zeta !!! szanujcie motocyklistów to oni was będą szanować.

Zaznaczam od razu, że w kamionce nie bvłem. Wiele zlotów zaliczyłem już, ale pierwsze słyszę, żeby nie można było wnosić swojego prowiantu. Firma firmą, ale nie wiem jak ktoś sobie wyobraża spędzić 3 dni jedząc tylko kiełbasę i karkówkę, a tylko rano jedząc żurek czy bigos. 14zł za kawałek karkówki to kpina z ludzi - rozumiem 8-9 zł za kawałek 150-200g, ale tyle co za kg? marża 500%!
Normalna rzecz, że grupy motocyklistów przywiozą sobie kuchenkę gazową i "coś upichcą" na wieczór na ciepło, wypiją ciepłego browara z kufra, czy flaszkę na ławkach, a resztę spożyją w caterignu.

villie, jeśli porównujesz zlot do juvenaliów to może lepiej więcej zlotów wcześniej odwiedzić, zanim zacznie organizować takowe dla innych?

_________________
http://michalkut.art.pl
https://picasaweb.google.com/106128826384071478035

Odwiedziłem wiele zlotów, co prawda mały procent tego to były zloty motocyklowe, ale o zakazie własnego prowiantu to słyszę pierwszy raz

Najczęściej była składka przy wejściu na katering 0-20zł i jesz ile chcesz.

Ale gdyby ktoś mi powiedział, że nie mogę sobie przywieźć własnej kanapki, to bym go wyśmiał

_________________
RaC Team
Why is the Rum Gone?

Gniewne lufy: 4.5mm; 7,62x25; 7,62x39; 7,62x54R; 7,65x17; 12GA; .223; 9x18; .36; .45

Mówiąc o prowiancie miałem na myśli %, a nie bułkę z pomidorem (stąd porównanie z juve). Ceny w cateringu nie zależą od nas. Ja byłem z żarcia zadowolony (a mało nie jem) - zaznaczam że płaciłem swoimi pieniędzmi, a jeśli ćwierć kilo mięsa (w przypadku golonki jeszcze więcej) to jest dla Ciebie (Tarcza) mikra wielkość, to gratuluję pojemności żołądka. Dla sprostowania: piwo było 0,5l nie 0,4 i cena 5zł nie jest czymś nienormalnym.

Zresztą... Zastanawiałem się pisać cokolwiek, w obawie przed polaczkowym internetowym kpiarstwem - i jednak widzę że miałem rację. Wszystkie fora czy to motocyklowe czy jakiekolwiek inne przejawiają tą "wspaniałą" cechę: ponapierdalać na innych przez klawiaturę, bez zastanowienia do kogo, co i z jakiego powodu się pisze w stylu "szanujcie motocyklistów to oni was będą szanować.". nawet brak mi słów żeby to komentować.... wszystkim krzykaczom polecam zorganizowanie tego typu imprezy w kilka osób i dopiero później ewentualne rzeczowe dyskusje. I to w twarz, a nie kurwa wirtualnie. Jeśli ktoś ma zarzuty co do zlotu - zapraszam gdziekolwiek na spotkanie - chętnie posłucham przy piwie a nie przed ekranem.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo

villie, z racji tego, że sam podjąłem wątek, treści powyższego posta moderował nie będę, ale można to napisać w bardziej kulturalny sposób, bez prezentowania chamskiego podejścia do reszty forumowiczów którzy urazli "organizatorów" przedstawieniem swoich odczuć po zlocie. Pamiętaj, że jedna rzetelna, a niepochlebna opinia w internecie (a sensownie uzasadniona jak np wypowiedź Tarczy) to kilkadziesiąt osób "straconych" na kolejnych edycjach.

Jeśli z krzykaczami i polaczkami pijesz do mnie to, wiedz o tym, że organizacją imprez motocyklowych zajmuję się od 2005 roku (razem z kilkoma znajomymi), od 2006 roku prowadzę lokal gastronomiczny, a jednocześnie ładnych parę imprez obsłużyłem własnym kateringiem, w tym i zloty motocyklowe.
Za 2 tygodnie organizujemy kolejny CHARYTATYWNY zlot motocyklowy - Motosobótki (tym razem w Stępinie), finansowany z pieniędzy sponsorów, instytucji wspierających, wjazdówek i własnych kieszeni.

Skoro Ciebie aż tak bardzo boli krytyka, to zapraszam na PW i możemy się spotkać przy okazji np Stępiny lub jutrzejszego łamania u mnie w Strzyżowie i opowiem co nieco jak to widzę.
Na koniec ponawiam jeszcze raz prośbę o zmianę wydźwięku postu, bo jest co najmniej nie na miejscu.

villie, nie przejmuj się. I tak najbardziej miarodajną oceną tego zlotu będzie frekwencja na przyszłym. Jeśli będzie oki to znaczy że wszystko jest dobrze. Jeśli będzie gorzej to gdzieś popełniony był błąd. Życzę oczywiście tego pierwszego wyniku i wierzę że tak będzie. Pozdrawiam.

_________________
Honda ST1100, Citroen CX, C5 MK2, C4 VTR, Xantia.

Było: Wartburg, Polonez,VW Passat, Audi 100, Ford Sierra, Citroen Xantia, Lancia Kappa, Mercedes 123, Honda Accord, Citroen AX, Citroen XM, Renault Twingo, BMW E39, Citroen Xsara, Citroen Xsara Picasso, Peugeot 406 coupe, Suzuki XF 650 Freewind, Yamaha TDM 4TX.

kucik, do Ciebie akurat nie piję, rozmawiałem w Kamionce z chłopakami od Was (MotoStrzyżów), którzy zapraszali na MotoSobótki i kto tylko będzie mógł to do Stępiny się wybierze.
Co do tonu wypowiedzi, wybacz, ale jeśli organizujesz czy obsługujesz zloty to doskonale wiesz dlaczego mnie trochę poniosło - włożysz w coś darmo mnóstwo własnego czasu, roboty i serca (zlot nie jest komercyjny - chodzi tylko i wyłącznie o zwrot kosztów poniesionych w dużej mierze z własnej kieszeni) - a później ktoś bez zastanowienia wali Ci teksty (nie chcę już cytować), jakbyś celowo coś spieprzył, albo chciał komuś zrobić krzywdę czy zedrzeć kasę.
To naprawdę nie jest tak. Największą bolączką tegorocznego zlotu była piątkowa pogoda, której niestety nie mogliśmy wcześniej zamówić. Mimo wszystko rozmawiałem z wieloma uczestnikami i opinie były pozytywne - co cieszy i buduje oraz daje nadzieję na udaną kolejną edycję.
Uwierzcie mi, że organizowanie tego eventu jest dużym wyzwaniem, chociażby ze względu na częste porównywanie do Małej - co też nie jest dla nas łatwe - tamta impreza również była zupełnie inna (1dniowa). Kamionka to nie jest Mała Bis. To zupełnie inna impreza. Jeżeli ceny były zbyt wysokie - przykro mi, nie mieliśmy wpływu na to - spróbujemy następnym razem ustalić to wcześniej. Wielkości porcji i cen piwa naprawdę bym się nie czepiał - obiektywnie mówiąc. Myślę że katering wypadł zdecydowanie lepiej niż w zeszłym roku - kto był wie o czym mówię.

Podsumowując: Wydźwięk postu zmieniam, konstruktywnej krytyki uważnie słucham, byle również była wypowiadana (pisana) z odpowiednią dozą kultury. Pozdrawiam forumowiczów.

_________________
Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo

Ja tam nie będę narzekał, pojechałem w sobotę na 3-4 godziny i tak mi się spodobało ze wróciłem w niedziele z rana Zgubiłem rękawice na moto ale i tak imprezę uważam za udana !!