Oczywiście, masz rację.
Przykre jest tylko to, że człowiek się stara, inwestuje swój czas i pieniądze w organizację, a ktoś potem przyjeżdża na 3 minuty i tylko potrafi kręcić nosem.
Muzyka nie była też w moim guście a mimo to dobrze się bawiłam.
I dziękuję wszystkim tym, którzy przyjechali, zjedli kiełbaskę z grilla, zjedli "motocyklowy" tort i dobrze się bawili we wspólnym, motocyklowym gronie.
PS. Na stronie motorbike pojawiły się zdjęcia z zakończenia:
ZDJĘCIA