P2K - Forum Motocyklistów
http://www.podkarpackie2oo.pl/

Z czego dorobić oś.
http://www.podkarpackie2oo.pl/viewtopic.php?f=33&t=12417
Strona 1 z 2

Autor:  Kacperoo [ 28 wrz 2013 09:28 ]
Tytuł:  Z czego dorobić oś.

Z czego dorobić oś do tylnego i przedniego koła ? Wymiary znam, średnicę gwintu również tylko problem z czego takie osie dorobić.Motorek to chińska biegówka 50ccm, najważniejsze to, żeby osie były mocne bo czasem lubie na koło go postawić, a dzisiaj w tylnym kole uwaliłem oś podczas odkręcania.A może dopasować oś od jakiegoś Japońskiego motocykla typu Honda CBR 125? Tylko musiałbym znać ich wymiary.Jak ktoś byłby tak łaskawy i dokładnie zmierzył albo podał mi wymiary osi z takiego motocykla to byłbym wdzięczy.

Autor:  Marcino [ 28 wrz 2013 11:29 ]
Tytuł: 

Nie dorabiać. Kupić taką jaka ma być.

Autor:  Kulfon [ 28 wrz 2013 11:39 ]
Tytuł: 

proponuję pręt ze stali 42CrMo4, obrobioną skrawaniem (toczenie, gwintowanie i co tam potrzeba) a potem hartowaną indukcyjnie :)



Nie da się po prostu kupić nowej osi? to chyba będzie najlepsze rozwiązanie. Majątek to jakiś straszny nie jest.
http://motor-x.pl/czesci-do-motorowera, ... yam000--vp

Autor:  Kacperoo [ 28 wrz 2013 11:41 ]
Tytuł: 

Marcino, Tak kupie jakąś dedykowaną z gównolitu i za chwile robić to samo.Wole dołożyć więcej kasy i zrobić to raz, a porządnie bo nie chce żeby koło mnie wyprzedziło 100km od domu.Zresztą i tak mam je zmienić bo są rozwalone więc chce zrobić je z czegoś lepszego lub dopasować z Motocykla lepszej jakości.


Kulfon Hmm tylko gdzie taką stal zdobyć, bo podjechałbym do tokarza z tą stalą i dał zlecenie.

Autor:  Arek_M [ 29 wrz 2013 07:45 ]
Tytuł: 

Kacperoo, nie stawiaj na koło to sie nie rozleci. Według mnie szkoda zachodu

Autor:  domban [ 29 wrz 2013 11:56 ]
Tytuł: 

A skoro się nie chciała odkręcić to albo była przeciągnięta, albo coś dziwnego utworzyło się na gwincie.
Pierwsze można wyeliminować odpowiednią siłą (na pewno nie nogą), a drugie przesmarowaniem gwintu odpowiednim specyfikiem.
Wtedy nic złego się nie stanie i prędzej się rozleci cała reszta.

Autor:  Kacperoo [ 29 wrz 2013 12:20 ]
Tytuł: 

domban, Producent nie podaje z jaką siłą dokręcać oś.Przy odkręcaniu pół obrotu dobrze dobrze się odkręciło, a póżniej nakrętka stanęła jak zatarty tłok który trzeba wybijać młotkiem.

Autor:  domban [ 29 wrz 2013 12:57 ]
Tytuł: 

No może niekoniecznie chodziło o konkretny moment obrotowy, ale na pewno bez dokręcania nogą.
A co do drugiego - jak nie smarujesz tłoka to się zaciera. Tak samo śruba - jak jest gorszej jakości to łatwiej doprowadzić do czegoś takiego, a żeby zapobiec składa się tylko idealnie czyste i natłuszczone/nasmarowane.

Autor:  Kacperoo [ 29 wrz 2013 01:13 ]
Tytuł: 

domban, Przykręcałem normalnie ręką, hmm piasku tam nie pakowałem było czysto.

Autor:  Kulfon [ 29 wrz 2013 01:32 ]
Tytuł: 

Kacperoo, najprędzej to pewnie Centrostal w Rzeszowie.
a jeśli nie 42CrMo4 , to (może nawet lepsze będą) 35HM albo 40HM. Mogą być nawet wstępnie ulepszone cieplnie (40HM ulepszona do 30 HRC to 40HMT). Tudzież jakaś stal do nawęglania.
Taką stal 40HMT na tokarce da się jeszcze obrobić (zresztą często ostatnio taką męczę w pracy :P).

Samo wykonanie na tokarce to jest pikuś, kluczem jest hartowanie indukcyjne, lub odpowiednie nawęglanie (w przypadku stali do nawęglania).

Chodzi o to, zeby na powierzchni osiągnąć twardość 50-55 HRC, tak do głębokości ok. 0.5-1mm, natomiast rdzeń żeby miał w okolicy 30 HRC. Daje to powierzchnie odporną na ścieranie i wybijanie, usztywnia oś. Natomiast miększy rdzeń daje odporność na pęknięcie przy lekkim ugięciu.

No i jeśli będzie oś już po hartowaniu, to wtedy tylko szlifierka do wałków. Tokarka się tego nie złapie. A co za tym idzie, tokarz musi zostawić naddatek do 1mm, bo przy hartowaniu istnieje spore prawdopodobieństwo, że oś po prostu się lekko powygina.
No i hartowanie indukcyjne, żeby zahartować tylko powierzchnię, a nie cały materiał na wskroś jak przy zwykłym hartowaniu.
Ogólnie nie taki prosty temat :)


Na upartego można jeszcze spróbować zrobić z 40HMT na gotowo bez hartowania. Ale przed założeniem warto by zrobić próbę jak to będzie wytrzymałe na zginanie, bo ciężko mi powiedzieć czy na 100% wystarczy twardość 30 HRC. (dla porównania, zwykły przeciętny pręt stalowy ze zwykłej stali konstrukcyjnej ma około 5 HRC. Natomiast szalki łożysk około 60-65 HRC)



Tylko pytanie czy to się opłaci, skoro można kupić ośkę gotową za ok.20 zł

Autor:  Kacperoo [ 29 wrz 2013 01:38 ]
Tytuł: 

Kulfon, Można kupić gotowy gównolit za 20zł, ale czy warto jak zaraz pewnie odejdzie do krainy żaru w hucie ?

Autor:  arsan [ 29 wrz 2013 03:44 ]
Tytuł: 

Kulfon, on ma 15 lat, a ty mu robisz mini wykład o twardości Rockwella i obróbce cieplnej i cieplno-chemicznej stali, przecież on i tak nie wie o czym piszesz.

Kacperoo, skoro ktoś produkuje te osie to widocznie można je zakładać i na nich jeździć. Przecież testy jakości muszą one przechodzić.

Autor:  Kacperoo [ 29 wrz 2013 05:19 ]
Tytuł: 

arsan, Hmm tu się mylisz bo rozumiem :p W Chinach test jakości to sprawdzenie czy w pudełku są wszystkie.Oni nawet o czymś takm jak kontrola jakości nie mają pojęcia.

Autor:  Kulfon [ 29 wrz 2013 06:51 ]
Tytuł: 

arsan, bo próbuje mu w ten sposób nakreślić, że dorabianie mija się z celem biorąc pod uwagę cenę oryginalnej osi :)
No i jak się uprze przy tym dorabianiu to może coś mu się zapamięta i jak odda do "fachowca Józka", nagada mu o HRC, hartowaniu indukcyjnym to Pan Józek nie odwali chały z byle błota albo wręcz się nie podejmie roboty, bo zwyczajnie nie będzie posiadał do tego odpowiedniego sprzętu :)

I nadal będę się upierał przy tym, że dorabianie to gra nie warta świeczki. Co innego gdyby to kosztowało choć ze 100 pln.

Kacperoo, żeby oś, nawet z chin, miała jakikolwiek atest, musi przejść na samym początku badania jakościowe. A i w późniejszych terminach kontrole być muszą. Biurokracja jest na całym świecie.
Wiadomo, że nie każda sztuka jest kontrolowana, ale niechby to była wyrywkowa kontrola raz na tysiąc sztuk.
I ten "gównolit" za 20 zł ma wystarczyć. Nikt nie robi części, które mogły by zagrażać bezpieczeństwu człowieka, bo za to mogły by wysokopostawione głowy polecieć. I taki "gównolit" za 20 zł będzie się nadawał jeśli użytkować go zgodnie z jego przeznaczeniem.

Natomiast gumowanie nie jest zgodne z przeznaczeniem :P A i tutaj sądzę, że nawet dorabiana oś wiele nie pomoże. Chyba, żeby zrobić z jakiegoś stopu tytanu. Ale wtedy jeśli nie puści oś, to puści coś innego. Felga, rama, zawieszenie...


Poza tym zauważ... Stawiałeś na koło, ale oś uwaliłeś przy odkręcaniu. A w chińskiej pierdziawce oś też napewno była chińska. Czyli taka kupiona za 20 zł z "gównolitu" też stawianie na koło wytrzyma, a urwie się co najwyżej przy odkręcaniu (jak znowu zapomnisz nasmarować przed skręceniem :P - przy okazji polecam smar grafitowy lub miedziany :) )

Autor:  Kacperoo [ 29 wrz 2013 07:19 ]
Tytuł: 

Kulfon, Ale ja rozwaliłem oś z tyłu.Dobra przekonaliście mnie kupie tA oś.Na was zawsze można polegać ;)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/